Imię: Hektor
Nazwisko: Barbossa
Wiek: 43
Miejsce zamieszkania: Nieokreślone
Rodzina: -
Status społeczny: Biedny
Wykonywany zawód: Pirat
Charakter: Barbossa jest bardzo cwanym i przebiegłym piratem pełnym sprzeczności. Był on bowiem prawdziwym dżentelmenem który jest naprawdę porządny. Z drugiej strony jest to brutal który jest w stanie zabić setki ludzi by znaleźć to czego szuka, jest chciwy i podstępny można to spostrzec w sposobie w jaki wykorzystał Jacka w celu wyciągnięcia z niego informacji o położeniu złota asteków oraz po tym jak zdobył czarną perłę.
Hektora charakteryzuję upartość oraz dążenie do celu za wszelką cenę, potrafi on manipulować ludźmi lecz woli rozwiązania siłowe i z użyciem broni. Jednak mimo że jest piratem złoto nie robi na nim większego wrażenia jeżeli chodzi o przekupienie go, bowiem uważa że każdy kto sprzeda się prawu za kilka marnych sztuk srebra jest warty tyle co stary but. Nienawidzi ludzi którzy mówią mu co powinien robić gdyż nie lubi gdy ktoś mu coś radzi, zwykle danie rady Barbossie łączy się ze spacerem po desce.
Wygląd: później opisze ; D na razie wkleję zdjęcie
[/b]
Historia: Barbossa był I Oficerem na czarnej perle, gdy wyruszyli na Isla de Muerte Hektor wyciągnął od Jacka położenie wyspy i w nocy wzniecił bunt pozostawiając go na wyspie tylko z pistoletem z jedną kulą. Gdy on wraz z załogą odnaleźli skarb spadła na nich klątwa i stali się chodzącymi szkieletami i do puki nie oddali złota i złożyli ofiary z krwi musieli się trudzić jako chodzące trupy. Gdy Barbossa wraz z załogą mieli już wszystkie monety oraz Williama Ternera mogli już zdjąć klątwę wszystko było pięknie do póki Jack go nie zastrzelił gdy powrócił do życia śmiertelnego. Został on przywrócony do życia przez Tię Dalmę w zamian on miał ją z powrotem odmienić w boginię.
Jego głębsza przeszłość jest dosyć niejasna, wiadomo jednak że jest pirackim lordem morza kaspijskiego i jest prawdopodobnie z pochodzenia Ruskiem.
Dalsza przeszłośćJego ojciec był piratem, zginął przez powieszenie na oczach syna.
Hektor po paru latach został kapitanem Hiszpańskiej floty lecz podczas pierwszej wyprawy podczas której miał przewieść złoto do jednego z gubernatorów, nie wszystko poszło tak jak miało pójść. Hektora podkusiło aby zdobyć fortunę i obiecając załodze część łupów porwali okręt, jednak że załoga miała inne plany. Wydali Hektora władzą a on miał być stracony.
Barbossa siedząc w celi z angielskim złodziejem wpadł na pomysł wydostania się. Miał on bowiem pod kapeluszem ukryty nóż (schował kilka godzin przed wydaniem go)
Podciął on żyły anglikowi a jego krew przelał na swoje gardło, sam nóż włożył do ręki anglikowi i zaczął symulować zgon.
Straże były mało czujne i nawet nie sprawdzili czy zgon jest prawdziwy. Barbossa został zamknięty w trumnie i zakopany co całkowicie utrudniło sytuacje uwolnienia się, leżał w pułapce ponad 2 godz.
Sądził że to już koniec, powoli kończyło się mu powietrze ale nagle usłyszał prace łopat. Jego trumnę wykopały hieny cmentarne które momentalnie uciekły gdy zauważyły ruszające się ,,zwłoki''.
Hektor uciekł do portu gdzie spotkał starego znajomego Kapitana Kartera który akurat wybierał się na Tortuge, Barbossa popłynął z nim. Gdy dopłynęli Hektor wyszedł z okrętu i rozpoczął szukanie poszukiwaczy skarbów. Kilka miesięcy później przybył młody kapitan wspaniałego okrętu Jack Sparrow który tak się składało poszukuje załogi...