Piraci z Karaibów PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksPortalLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Akweny

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Marica Daffodil
Administrator
Marica Daffodil


Liczba postów : 589
Wiek : 42
Miejsce urodzenia : tu i tam...
Profesja : Kapitan pirackiego statku - Anima Vilis
Broń : wspaniały garłacz, maleńki pistolecik, lekka szabelka i marynarski sztylet.

Akweny Empty
PisanieTemat: Akweny   Akweny EmptyCzw Cze 09, 2011 8:31 pm

Znajdują się tuż przed wejściem do Źródła Życia. Są potwornie głębokie i łączą się z wodami zatoki. Przy niektórych z nich wciąż znaleźć można kości zabitych tutaj syren. Jest to cmentarzysko tych pięknych stworzeń.
Powrót do góry Go down
http://green-death.myspot.pl
Inn

Inn


Liczba postów : 5
Miejsce urodzenia : Morze Arktyczne
Miejsce zamieszkania : Pian

Akweny Empty
PisanieTemat: Re: Akweny   Akweny EmptyPią Cze 10, 2011 8:00 am

Swobodnie, bez pośpiechu, snuła się smukła sylwetka syreny. Krążyła jak zaklęta dookoła bez celu, milcząca i smutna. Tylko czasem pojawiał się nikły uśmiech, gdy delfin bądź inne przyjazne morskie stworzenie trąciło ją delikatnie domagając się pieszczot.
Zawsze, kiedy słyszała nad sobą nieznany dźwięk wynurzała głowę do oczu i wypatrywała co to takiego. Bardzo często rozczarowywała się, zazwyczaj inaczej fala uderzyła o wystające skały. Dnie i noce spędzała samotnie, z dnia na dzień coraz to przygnębione morskie dziewczę nie potrafiło się cieszyć z tego, co przynosiło jej radość dzień wstecz.
Pilnowała tego miejsca, aby coś robić, aby po coś istnieć. Póki co zabawa z rekinami musiała jej wystarczyć. O tak, umiała oczarowywać nawet te najniebezpieczniejsze ryby czy ssaki morskie. Mimo to nie pokazywała się w towarzystwie innych syren.
Powrót do góry Go down
Psyche

Psyche


Liczba postów : 5
Wiek : 38
Miejsce urodzenia : Ocean Atlantycki/Morze Północne
Miejsce zamieszkania : Zatoka Pian

Akweny Empty
PisanieTemat: Re: Akweny   Akweny EmptyPią Cze 10, 2011 4:24 pm

Psyche spacerowała po lesie palmowym. Stopy bolały ją już od chodzenia, a nogi powoli załamywały się pod nią. Czasami zapominała, że jako syrena ma dużo mniej odporne nogi na zmęczenie. Szybciej się męczyła i potrzebowała wody, by zregenerować siły. Do zatoki jednak było daleko, dlatego też postanowiła udać się w pobliże akwenów - tam wody miała pod dostatkiem no i mogła dostać się wiele szybciej z powrotem do zatoki.
Kiedy wyszła z pomiędzy drzew i znalazła się na bardziej odkrytym terennie odetchnęła z niejaką ulgą. Usiadła na brzegu jednego z akwenów i zanurzała duży palec prawej stopy w wodzie. Przyjemny chłód przeniknął jej ciało, a stopa zaczęła robić się lekko zielonkawa. Wsunęła się głębiej, pozwalając nogą zniknąć pod wodą i przymnęła oczy, oddając się w pełni przyjemności. Już po chwili zamiast kończyn dolnych miała potężną, tęczową płetwę, pokrytą łuską. Wskoczyła do akwenu i zaczęła pływać pod powierzchnią wody, rozglądając się wokoło. Wtedy to zauważyła drugą syrenę. Nie kojarzyła wszystkich, z którymi mieszkała. W Zatoce Pian przebywała dopiero od roku, a syren było wiele setek i naprawdę ciężko było zapamiętać każdą z osobna. Podpłynęła do niej, uśmiechając się lekko i wynurzyła się, zachęcając ją spojrzeniem do tego samego. Oparła się o brzeg akwenu i wystawiła twarz do słońca. Gdyby pozostała w takiej pozycji zbyt długo mogłaby wyschnąć, ale na całe szczęście w każdej chwili mogła się zanurzyć i porządnie namoczyć ciało. Posmutniała lekko, zdając sobie sprawę z tego, że nie wszystkie jej siostry miały tak wiele szczęścia, jak ona. Spojrzała na kości, rozrzucone wokoło. Cmentarzysko syren... Posępne miejsce.
Powrót do góry Go down
Inn

Inn


Liczba postów : 5
Miejsce urodzenia : Morze Arktyczne
Miejsce zamieszkania : Pian

Akweny Empty
PisanieTemat: Re: Akweny   Akweny EmptyNie Cze 12, 2011 12:33 pm

Spojrzała lekko przestraszonym wzrokiem na syrenę, która zachęcała do wyjścia nad taflę wody. Wyłoniła się niebawem ostrożnie obok "siostry" i również skierowała twarz ku słońcu. W przeciwieństwie do towarzyszki miała ciut bardziej żółtawy odcień skóry, jednak chyba to nie przeszkadza syrenie.
W ciszy obserwowała zachowanie nieznanej jej z imienia dziewczyny i również posmutniała. To miejsce jest bardzo przygnębiające.
-Wszystko w porządku?
Zapytała przerywając ciszę. Nie, nie jest w porządku, to może spotkać ją, jej rozmówczynię, każdą inną syrenę, nikt nie wie kiedy śmierć przyjdzie po następną ofiarę. Spuściła powieki i ognistymi oczami mierzyła horyzont mieniący się od słońca wysoko w górze.
-Dlaczego wyszłaś na brzeg? Żeby być smutniejsza?
Inn zanurzyła się znów w wodzie, ale do szyi, trzymając głowę opartą o skałę, obok której była druga syrena. Mają ciężko w dzisiejszych czasach, coraz trudniej dostrzec uśmiech na twarzach syren.
Powrót do góry Go down
Psyche

Psyche


Liczba postów : 5
Wiek : 38
Miejsce urodzenia : Ocean Atlantycki/Morze Północne
Miejsce zamieszkania : Zatoka Pian

Akweny Empty
PisanieTemat: Re: Akweny   Akweny EmptyNie Cze 12, 2011 2:42 pm

Psyche przyzwyczaiła się już do tego, że nie każdy od razu rozumie jej zachowanie. Wiedziała, że jej styl bycia był lekko niecodzienny - spacery po lesie, przebywanie wśród ludzi... Ale ona już taka była. Zresztą z ludźmi przebywała tylko po to, by ich wykorzystać. Nie stanowili dla niej kompanów do rozmów, nie potrafiłaby się także z nimi przyjaźnić. Mężczyźni byli przekonani, że jest najzwyklejszą, choć bardzo piękną kobietą.
Nie, nie przeszkadzał jej ten lekko odmienny kolor skóry drugiej syreny. Niejednokrotnie spotykała się z syrenami z najróżniejszych zakątków świata, które wyglądały zupełnie inaczej niż ona. Psyche była poniekąd Skandynawką - jasne włosy, blada cera, błękitne oczy. Też nieco się odróżniała od pozostałych. Tutejsze syreny miały śniadą cerę, niejednokrotnie nawet czekoladową, posiadały ciemne, kręcone włosy i pełniejsze kształty. Ona była drobna i szczupła, wydawała się być również niezwykle oziębła, choć to były tylko pozory.
Tak, miejsce to było niezwykle przygnębiające, ale zarazem również piękne. Potężne konary drzew otaczały głębokie akweny, wypełnione lazurową wodą, a jaskrawe promienie słońca próbowały przedrzeć się przez ścianę zielonych liści. Te, które docierały do ziemi były roztańczone i migotliwe niczym gwiazdy na niebie. Ich światełka przeskakiwały z miejsca na miejsce wraz z każdym podmuchem wiatru, zmieniającym ułożenie listowia. Niczym małe, leśne wróżki...
- W jak najlepszym - odparła, uśmiechając się cieplej.
Zdawała sobie sprawę z tego, że przebywając w takich miejscach naraża się bardziej niźli inne syreny. Ale prawda była taka, że gdyby miała zginąć z całą pewnością dawno już by jej tu nie było. Tyle razy kusiła los i wciąż żyła. Znaczyło to, że nie jest jej pisana śmierć w tak młodym wieku.
Zanurzyła się nieco bardziej i zamachała ogonem, rozchlapując wodę wokoło. Srebrne kropelki wzniosły się wysoko, łapiąc najdrobniejsze słoneczne odblaski i zamykając w swych maleńkich, przejrzystych ciałkach.
- Lubię spacerować - odpowiedziała, wzruszając ramionami - kocham morze, kocham bycie syreną i nigdy nie wybrałabym innego życie - dodała, próbując jej wyjaśnić swoje podejście - ale z drugiej strony mam ciekawską naturę - lubię odkrywać zakątki, których nie mogłabym zobaczyć, gdybym przebywała wciąż w wodzie. Chociaż chodzenie na dwóch nogach jest nieco dziwne - zachichotała, zakrywając usta dłonią.
Odkąd moc Źródła Życia została rozsławiona po całym świecie ich jestestwo było trudne; zagrożone, pełne napięcia i niepokoju. Dotąd to one były drapieżnikami. Owszem, zdarzało się, że zostawały złapane i ginęły, ale takie przypadki były niezwykle rzadkie. A teraz? Teraz muszą mieć się na baczności, bo wielu jest takich, którzy czyhają na ich życie dla jednej głupiej łzy...
Powrót do góry Go down
Inn

Inn


Liczba postów : 5
Miejsce urodzenia : Morze Arktyczne
Miejsce zamieszkania : Pian

Akweny Empty
PisanieTemat: Re: Akweny   Akweny EmptyNie Cze 12, 2011 6:23 pm

Czy ten śmiech był naprawdę czy ukrywa w nim smutek, Inn tego nie wie. Nie wie nawet jak ma na imię rozmówczyni. Przydałoby się nieco rozluźnić się, ale w pamięci ma kilka złych chwil, i to wróciło gdy spojrzała na szkielety.
Wróciła myślami do pięknej syreny i mówiła wolno:
-Chodzenie to pikuś przy tańcu... kiedyś próbowałam i zwichnęłam kostkę.
Westchnęła i dodała patrząc jej prosto w oczy:
-Taka radość bije od Ciebie... zaraź mnie radością.
Trzymała się za nadgarstek ze złotą bransoletką, którą zdjęła i wręczyła koleżance. Była to delikatna żmijka z bursztynami różnych odcieni.
-Tylko tak mogę odwdzięczyć się za pomoc, i tylko przedstawiając się. Nazywam się Inn... Weź proszę.
Jej wargi lekko drgnęły, w lekkim grymasie mającym być uśmiechem, ale trochę za sztucznie to wyglądało, dlatego postanowiła nie sprzeczać się z odczuciami. Wtedy też postanowiła skorzystać z promieni słońca i braku niebezpieczeństwa w pobliżu, żeby ogrzać zziębnięte ciało odrobiną ciepła.
Chciałabym wrócić w tamte objęcia, ale to jest niemożliwe...
Na ten nawrót myśli wstała całkiem z wody i znów milczała. Nie może zapomnieć jego twarzy, ani uczuć jakimi go obdarzyła bez wzajemności. Nie może.
Powrót do góry Go down
Psyche

Psyche


Liczba postów : 5
Wiek : 38
Miejsce urodzenia : Ocean Atlantycki/Morze Północne
Miejsce zamieszkania : Zatoka Pian

Akweny Empty
PisanieTemat: Re: Akweny   Akweny EmptyPon Cze 13, 2011 2:49 pm

Psyche też miała w pamięci wiele złych chwil. Zdrada, okrucieństwo, ucieczka, tułaczka po świecie... Dopiero tutaj poznała prawdziwych przyjaciół. Dopiero tutaj odkryła, że ludzie są niewarci zaufania, że zawsze zdradzają, mordują i krzywdzą. Szkielety przygnębiały, ale ona mimo wszystko miała wiele radości w sobie. Mimo, że niemal czuła cierpienie, ból, odczuwany przez siostry, które tutaj zginęły to i tak nie potrafiła się tak do końca smucić.
Zachichotała wesoło, przekrzywiając głowę i przyglądając się dziewczynie. Cóż, ona tańczyć nigdy nie próbowała. Zresztą, nie miała z kim. Może kiedyś spróbuje? Tylko musi poćwiczyć...
- Kiedyś muszę spróbować - stwierdziła ochoczo, wciąż się śmiejąc pogodnie.
Westchnęła lekko, a jej oczy zajaśniały ciepłym blaskiem. Chwyciła jej dłoń i ścisnęła lekko.
- Z wielką przyjemnością - odpowiedziała przyjaźnie.
Otworzyła usta, chcąc odmówić. Nie mogła przyjąć tego podarunku, chyba że... Na szyi miała piękny naszyjnik wykonany z najróżniejszych muszel. Na samym środku znajdowała się największa, którą znalazła kiedyś na plaży przy starej latarni morskiej.
- W takim razie ty weź to - odparła, zabierając z jej ręki bransoletę i wsuwając naszyjnik. - Mnie nazywają Psyche - odpowiedziała wciąż się uśmiechając - miło mi cię poznać - dodała.
Mimo, że uśmiech był lekko nienaturalny ona i tak odebrała go tak, jak powinna. Wiedziała, że Inn nie chciała jej obrazić. Że po prostu coś ją dręczy i ciężko jej się w takim wypadku uśmiechać. Ona sama wciąż miała przed oczami wszystko co wydarzyło się w jej życiu, ale starała się o tym zapomnieć. Zaczęła nowe życie, w nowym miejscu, z nowymi siostrami i braćmi. Nie musiała rozpamiętywać tego co było. Żyła chwilą, cieszyła się chwilą i wreszcie była szczęśliwa.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Akweny Empty
PisanieTemat: Re: Akweny   Akweny Empty

Powrót do góry Go down
 
Akweny
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Piraci z Karaibów PBF :: Fontanna Młodości-
Skocz do: